Panie Yayco

Panie Yayco

starałem się ostrym wirażem ominąć ten jakże upiorny przykład (nie pasujący do mojej opowieści za bardzo), bazując raczej na znanych mi osobiście licznych przykładach z innych miast, tym niemniej, faktycznie, owo szczękowisko w wersji zmutowanej Mega zasługuje na osobną wzmiankę. Horror, wobec którego wszelkie swobodne łóźka polowe nabierają walorów leżaków z ciepłych wysp.

Pozdrawiam.


Klub pod szczęką czyli naga prawda o kondycji blogosfery By: sergiusz (14 komentarzy) 11 lipiec, 2008 - 20:04