MAD DOG

MAD DOG

Zaryzykuję taką tezę, że człowiek właściwie spędza całe życie na poznawaniu siebie samego. Zarówno tego kim jest, co w sobie nosi, do czego jest zdolny i do tego aby być bardziej tym kim jest.

Każdy na swój sposób jest zagubiony i zakłada jakąś maskę, którą zrzuca a potem zakłada inną a mówiąc ściślej odkrywa kolejną.... . by ją zrzucić... i odnaleźć kolejną... . To jak przegryzanie się przez cebulę. Takim – wydaje mi się – warstwowym typem jest człowiek. Zanim poznasz co pod tą ostatnią zobaczysz musisz wiele przejść.

Każdy nawet największy bandzior i “ciemny typ” jest człowiekiem… i nosi w sobie iskrę Boga.

Jednak mnie trochę mierzi jak przedstawia się cyników jako męczenników. Np. GW napisała kiedyś tekst o Judaszu, jako postaci pozytywnej dzięki której Jezus mógł zginąć za ludzkość na krzyżu… .

Nie wiem kim jest SYlvek – chętnie poczytam dalej. Ciekawi mnie tylko na ile Sylvek jest zdeterminowany w poszukiwaniu siebie – prawdziwego a na ile skrywa się przed sobą samym ubierając maskę. Tylko ten kto nie skrywa się przed sobą ale nazywa kolejne warstwy siebie jest w stanie zrobić krok do następnej warstwy.. .

Jest to dramaturgia jak w filmie sensacyjnym – każdy to ma ja też, ma i Sylvek. Ten jest gość kto idzie w głąb i nie ucieka przed tym co tam odkryje ale…. .

Pozdrawiam.

p.s.
I wciąłem się, :-)))

Czekam na ciąg dalszy.

p.s. współczuję udaru…. :-(

************************
Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.


Flashback (3) z Sylwkiem By: maddog (20 komentarzy) 26 lipiec, 2008 - 13:31