Panie Merlot i Grzesiu

Panie Merlot i Grzesiu

Ten uścisk dłoni to pestka. Dla mnie.

To co Pan pisze Panie Merlot, to jest sedno.

Dwa hasła i symbole zestawione razem.

Usłyszeliśmy to Panie Merlot, choćby na chwilę.

Grzesiu, ja lubię rap, choć właściwie trzeba powiedzieć hip-hop, zwłaszcza ten warszawski. Znam i rozumiem realia. To jest prawda sporej grupy ludzi.

W moim poczucie całkiem fajnie sprzedawana.

Warszawski hip-hop bywa piękny…

No tak mam, nic nie poradzę.


Żbik By: merlot (7 komentarzy) 1 sierpień, 2008 - 08:47