Gretchen,

Gretchen,

obgadywanie innych to miła czynność. W sumie:)

Docencie, no ja tyż niestety, choć nie lubię.
ZXnaczy w garniturze nie lubiem chodzić, a ten, co krawat wymyślił, to dla mnie frustratem musiał byc totalnym i sadystą i masochistą w jednym.
Znaczy gupi był:)


Woodstock libertariański By: post-nowoczesny (11 komentarzy) 5 sierpień, 2008 - 14:34