@ Autor

@ Autor

Cytuję za raportem:
“There were slightly fewer press freedom violations in the United States (48th) and blogger Josh Wolf was freed after 224 days in prison. But the detention of Al-Jazeera’s Sudanese cameraman, Sami Al-Haj, since 13 June 2002 at the military base of Guantanamo and the murder of Chauncey Bailey in Oakland in August mean the United States is still unable to join the lead group.”

Do tego dodam (na przykład) aresztowania dziennikarzy w trakcie dokumentowania pałowania manifestantów podczas konwencji republikańskiej w St. Paul na początku września. Nie, nie wszystkich. Nie tych z mainstreamu; ci się już nie wychylają. Aresztowanym odbierano materiały i sprzęt. (Dzięki tym przezornym działaniom możemy sobie popatrzeć na tak samo zmanipulowane obrazki, jak te chińskie pokazujące “lewackich chuliganów wzniecających zamieszki w Tybecie”.) Trafili na listę potencjalnych terrorystów!

Problem polega na tym, że nam się w głowie nie mieści, że w Kraju Wolnych Ludzi jest coraz mniej wolności. A nawet nawet gdyby się zmieścić mogło, to po co się tym martwić? Czy my jeszcze pamiętamy jak było u nas 20 lat temu?
Sahara, śnieg i inne.

Pozdrawiam Pana Redaktora.


Jobarderie sans frontières By: leski (12 komentarzy) 22 październik, 2008 - 05:11