Ciekawie się czyta,

Ciekawie się czyta,

ale niedosyt lekki, bo krótkie :)

A i z tymi spaghetti-westernami, to nie wiedziałem oczywiście, że w Hiszpanii kręcone.

A co do kina hiszpańskiego, to ostatnio jakoś na fali sa hiszpańskie horrory w sumie, jakiś czas temu oglądałem “labirynt fauna” del Toro, ostatnio “Sierociniec”, jest też film “Rec”, nie wiem czy kojarzysz te rzeczy.
No a Almodovar- dla mnie klasyka, zresztą napisałem na TXT już o nim tekst w początkach mojej działalności, a jak w koncu zapoczątkuję swój cykl filmowy, to o jednym jego filmie napisze na pewno.

Pozdrówka i czekam na dalsze “hiszpańskie” teksty:)


Hiszpania wczoraj i dziś-Kino By: andy661 (5 komentarzy) 22 październik, 2008 - 11:51