>Pino

>Pino

W nic nie wpadam, zbyt wiele energii kosztowało mnie wygrzebanie się z tego, w co wpadłam przed laty, aby teraz dać się uwieść jakimkolwiek innym poprawnościom lub niepoprawnościom.

Masz pojęcie jak wspaniałym specjałem jest nasza narodowa potrawa – bigos, który był mrożony przez kilka lat? Wiem z własnego doświadczenia, bo jadłam taki właśnie kilkuletni. Bez żadnych konsekwencji.

Mówię Ci, Pino- delicja.


Ewangelistę zatródnię od zaraz... By: archiwumreferenta (31 komentarzy) 13 listopad, 2008 - 08:04