No niestety nie znam,

No niestety nie znam,

ale w sumie jak piszesz, że warto to moze sięgnę kiedyś, choć ostatnio to mi czytanie nie idzie zupełnie. Niczego w sumie.

Chociaz nie Krajewskiego “festung Breslau” przeczytałem.
Znasz może te kryminały z Monckiem w roli głównej?
Bo warto acz spodziewałem się z całego szumu medialnego, jaki istniał wokół tego, że to cuś lepszego, a juz dwa mam za sobą i az tak mnie nie zachwyciły.

A apropos tego:

“Tak naprawdę, Maks, nie ma nic. Ani zła ani dobra. Ani nienawiści, ani miłości. Ani szatana, ani Boga. Jest milczący, zimny, obojętny wszechświat. Tak, oczywiście, tak to właśnie wygląda. Niczego innego nie doświadczyliśmy, Maks, na tej naszej przypadkowej drodze”

Ano nicość, skąd ja znam takie spojrzenie na świat, he, he

A i tak apropos literatury to polecam ci serię literatury wspólczesnej, co do “Polityki” dołaczają, fajne rzeczy, ja już zaopatrzyłem się w “Austerię” Stryjkowskiego i “Pieknych dwudziestoletnich” Hłaski.

A jeszcze będzie Krall, Myśliwski, Stachura, iwaszkiewicz, Borowski.(wymieniam tylko tych, co mnie interesuja i zakupić zamierzam, no i przeczytać oczywiście:))
Choc ja już na tym wyższym stadium jestem, że ksiązki kupuje, miast czytać:)

pzdr


Okiełznać barbarzyństwo - kilka słów o prozie historycznej Eustachego Rylskiego By: gama (7 komentarzy) 20 listopad, 2008 - 22:48