Gretchen,

Gretchen,

no to niecierpliwie czekam na opis zakulisowych historii przyjścia Gretchen na TXT:)

Marku, ano wena jest i jej nie ma, przychodzi i odchodzi, nie chwaląc się, to teksty o niczym to ja mógłbym co dzień pisać i to czasem nawet dobre, ale nie chcę ni siebie ni czytelników znudzić, więc następnego takiego raczej prędko n bedzie.


Mija rok By: tecumseh (19 komentarzy) 13 grudzień, 2008 - 00:01