A Janko Muzykant, Panie Tarantulo,

A Janko Muzykant, Panie Tarantulo,

gdzieś sobie pod wierzbą smętnie zawodzi.

Publiczność zaś, z lekka oszłomiona, czuje się jak na pierwszych prezentacjach twórczości Stockhausena. A klapki na oczy oraz stopery do uszu osiagają powoli zawrotne ceny na licytacjach.

Nie ma to jak orkiestry dęte, Panie Sąsiedzie.

Pozdrawiam atonalnie w skali doryckiej. No, może być i jońskiej.

abwarten und Tee trinken


Muzykolog roku By: analityk (15 komentarzy) 22 grudzień, 2008 - 09:49