Podróż na Wschód

Podróż na Wschód

Listopad 2004, szesnaście lat miała ta dziewczyna…

Z Warszawy do Rygi autokarem, przesiadka w Białymstoku, gdzie zresztą, jak z niejakim zdumieniem się przekonałyśmy, jest nadzwyczaj wypasiony i higieniczny dworzec autobusowy.

Potem przesiadka i na piątą rano byliśmy na Łotwie. Kurczę, no co za imperialny klimat, zwały śniegu (a w Polsce była wtedy plucha), kobiety w takich czapkach z bobrzym ogonem, jak z Cyrulika syberyjskiego.

Do tego kra na Dźwinie i malutki Pałac Kultury, taki jakby butem spłaszczony od góry. Interesujący świat.

Naszym ostatecznym celem było miasto Jełgawa, do 1918 Mitawą zwane. A ja czytałam Sergiusza Piaseckiego “Bogom nocy równi” i pan Andrzej się śmiał, żebym tej mapki, co dołączona była, Łotyszom nie pokazywała, bo jeszcze się obrażą. Chodziło o to, że jakby curling był już znany w naszej części Europy 70 lat wcześniej, to byśmy nie musieli w środku nocy paszportów na granicy litewsko-łotewskiej pokazywać.

A potem piliśmy, graliśmy mecz, piliśmy, graliśmy mecz, piliśmy… Czy ja już wspominałam, że piliśmy? A mocne tam mają piwo. I dobre. Jak na stacji benzynowej z Paulinką (lat 14) zaczynałyśmy po polsku gadać, to nikt o żaden dowód się nie pytał głupio. Szczególnie, że oni jeśli już, to bardziej po rosyjsku się komunikowali.

W dodatku byłam kapitanem drużyny. Nadzwyczaj kreatywnym, jak łatwo się domyślić.

Jak Białorusini nas ograli, to potem w barze halowym nas próbowali spić i bardzo namawiali, żebyśmy zrobili inwazje na Mieńsk. Nie na Mińsk, bo to wykształceni ludzie byli, choć na wygląd by się nie odgadło.

A jeden mecz wygraliśmy nawet! Choć to było trzech litewskich czopów pod dowództwem Łotyszki i tylko ona jedna umiała jakoś grać.

Pominę opis imprezy pożegnalnej. Powiedzmy, że dlatego, by post nie był za długi.

W marcu prawdopodobnie znowu będę w Rydze…

pozdrawiam pribałtycko


Różnice By: yayco (59 komentarzy) 15 styczeń, 2009 - 09:06
  • Panie Yayco By: docentstopczyk (15.01.2009 - 20:29)
  • Jak znajdę chwilkę, Panie Docencie By: yayco (15.01.2009 - 20:25)
  • Hm, Sandomierskie to jest jabłuszko słynne, By: tecumseh (15.01.2009 - 20:21)
  • Panie Yayco By: docentstopczyk (15.01.2009 - 20:14)
  • Włąśnie się tego Panie Lorenzo boję, By: yayco (15.01.2009 - 20:08)
  • Jak Pan, Panie Yayco, By: germania (15.01.2009 - 20:05)
  • No cóż, By: yayco (15.01.2009 - 20:04)
  • "jakie wino podać do kaszanki na gorąco" By: docentstopczyk (15.01.2009 - 19:58)
  • Dokładnie, By: yayco (15.01.2009 - 19:49)
  • o tak By: docentstopczyk (15.01.2009 - 19:44)
  • Ale tego sandomierskiego, Panie Docencie, By: yayco (15.01.2009 - 19:40)
  • Panie Yayco By: docentstopczyk (15.01.2009 - 19:28)
  • Panie Docencie, By: yayco (15.01.2009 - 18:54)
  • Pani Pino, By: yayco (15.01.2009 - 18:53)
  • Hi, hi, By: Pino (15.01.2009 - 18:38)
  • Panie Yayco By: docentstopczyk (15.01.2009 - 18:37)
  • Podróż na Wschód By: Pino (15.01.2009 - 18:24)
  • Panie Igło, By: yayco (15.01.2009 - 17:30)
  • Wiem, By: igla (15.01.2009 - 17:19)
  • Panie Igło, By: yayco (15.01.2009 - 17:14)
  • Ja panie Yayco By: igla (15.01.2009 - 17:03)
  • Panie Grzesiu, By: yayco (15.01.2009 - 16:58)
  • Panie Docencie, By: yayco (15.01.2009 - 16:57)
  • Hm, Docencie, By: tecumseh (15.01.2009 - 16:43)
  • Panie Yayco By: docentstopczyk (15.01.2009 - 16:30)
  • Panie Docencie, By: yayco (15.01.2009 - 15:24)
  • Pani Pino, By: yayco (15.01.2009 - 15:21)
  • Panie Lorenzo, By: yayco (15.01.2009 - 15:18)
  • Panie Yayco By: docentstopczyk (15.01.2009 - 12:15)
  • Ależ Panie yayco, By: Pino (15.01.2009 - 11:18)
  • Z tym spokojem, Panie Yayco, By: germania (15.01.2009 - 10:46)
  • Panie Lorenzo, By: yayco (15.01.2009 - 10:31)
  • W zasadzie, Panie Yayco, By: germania (15.01.2009 - 10:19)
  • Szanowny i Zagadkowy Panie Lorenzo, By: yayco (15.01.2009 - 10:12)
  • Człowiek, Panie Yayco Szanowny, By: germania (15.01.2009 - 10:04)