Igło i Panie Igło!

Igło i Panie Igło!

Niniejszym upoważniam Wszystkich do pisania do mnie – joteszu!
Z małej i bez Pana! Przechodzę z Wszystkimi na Ty! Jeśli ktoś nie ma na to ochoty – proszę uprzejmie mi napisać. Wtedy będę panował...

Igło – z mym tekstem nic się nie stało – sam NAPRAWDĘ go wyciąłem i w CAŁOŚCI wkleiłem jako komentarz u Grzesia. Powinienem może usunąć całą notkę, ale chwilę wisiała, no parę minut, więc już nie chciałem anihilować zupełnie, tylko zostawiłem wielokropek…

Stało się tak, bo gdy pisałem komentarz u Grzesia, to nagle on mi zniknął i notka Grzesia mi znikła. Wtedy zacząłem notkę, w której naprędce to dziwne zjawisko opisałem i gdy ją wstawiłem, to okazało się że wrócił wątek Grzesia, więc zrobiłem jak na początku. Zrobił się z tego Dzień Świstaka, ale nic na to nie poradzę. Może coś wisi w powietrzu, stąd taki ferment. Miejmy nadzieję, że z tego upiecze się jakiś smakowity chleb a nie zakalcowaty gnieciuch. Do wyrzucenia…

Nawrzucałem ci za wyborczą, ale miałem przekonanie, że ci się należało, bo zbytnio demonizujesz czytających tę znakomitą gazetę, którą uwielbiam. To tak na zakończenie.


Tekstowisko mnie zadziwia! By: chamopole (11 komentarzy) 16 marzec, 2009 - 14:37