Panie Zbigniewie

Panie Zbigniewie

Tekst Igły nie jest niczym więcej, niż wściekiem.

Ja Pana proszę, żeby Pan zrozumiał sytuację ojca, takiego jak Pan. Ojca, którego syn poważnie choruje.

Moja mama też choruje, śmiertelnie. Nie mam do Boga żadnych pretensji, nie mam. Wciąż jeszcze daje nam szansę. Pewnie dlatego.

Bywało, że owego Boga przeklinałam. Tak długo, jak nie dostrzegłam Go w sobie.

Nie ma go poza Człowiekiem.

Da Pan te pięć minut Michałowi? Bardzo proszę, bardzo.


Nie przychodź do mnie więcej Boże By: igla (31 komentarzy) 11 kwiecień, 2009 - 13:29