Moje gardło mnie zabije...

Moje gardło mnie zabije...

marta.luter

Nie pal siatki! Jeden “Palił Paryż” i jak skończył?

A inny Rzym. I też nie skończył najlepiej…

Jacku,
A ty to czasem nie masz wrażenia (możeś to ują w notce a ja nie poniałem), że nasi boscy futboliści to celowo przegrali mecz?

Bo grali wyjątkowo. Jak nie oni. Żeby tak beznadziejnie zagrać, to trzeba być naprawdę nieźle do tego przygotowanym. Z taką grą to byśmy z Wyspami Owczymi przegrali.
Mnie tylko szkoda Leo. Bo to jedyny, który jakoś tę naszą piłkę był w stanie na nogi postawić. Bo Górskiego już nie ma wśród nas… A może szkoda…

Chyba, że Engel… ale czy ja wiem, czy on by podołał...
Pozdrawiam zasmucony.

Ps.
Swoją drogą, to ja nie chcę naszych polityków do Kataru, bo tego to akurat teraz mam nadmiar… Jestem jak tó mówią pociągający

Ps.2.
Przepraszam za taki tytuł, ale właśnie choruję sobie w najlepsze. Boli mnie wszystko. Od głowy po plecy…
Pozdro.Jachoo.

Tak na pocieszenie:


A ja palę siatkę, palę siatkę za siatką... By: jarecki (20 komentarzy) 15 wrzesień, 2009 - 19:19