Merlocie

Merlocie

Jak najbardziej zgadzam się z Tobą. Nie ma przymusu czytania, nie ma przymusu, pisania. Przymusu myślenia (o zgrozo!) po swojemu nie ma tym bardziej. :)

Zgadzam się również, że zajmowanie się jakimś tam frachtowcem jest idiotyzmem. Żaden okręt nie miał nigdy wpływu na późniejsze wydarzenia światowe. O!, taki niszczyciel “Maddox” pływający po jakiejś kretyńskiej Zatoce Tonkijskiej (znowu ta geografia, cholera! :) też nie miał. No, wcale nie miał. :)

Jednak nazwanie mnie wiedzącą, to zbytek łaski. Wystarczy Patrząca Inaczej. :)

Aaaa… no prawie zapomniałam o najważniejszym – okładka świetna.

Pozdrowionka.


n By: merlot (21 komentarzy) 18 wrzesień, 2009 - 12:47