Pierwszą rozmowę też pamiętam

Pierwszą rozmowę też pamiętam

Co do pierwszego. Wszystko się zgadza, ale teraz to już raczej udaję i rozgrywam. tylko sam nie wiem, po co? Być może się pogubiłem. Absurdy, panie dziejku!

Druga rzecz. To ma być wezwanie do zaprzestania pisania? Nie wiem co odpowiedzieć. Staram się nie pisać. Chociaż czy to ma sens, skoro nigdzie wyżej, prawda, nie podskoczę?

A pisząc na blogu zyskuję jakieś tam teksty, które mogę sobie ukladać w różne cykle i na przykład opylić jakiemuś skromnemu wydawnictwu. Już się chwaliłem, że pierwszy zestaw opyliłem. Drugi mam prawie gotowy. Poza tym robię z Iwoną tą jej Pierwszą opowieść, ale czasu mało. Żyć, prawda, trza, a żeby żyć sześc dni w tygodniu trza zasuwać. A siódmego odpoczywać.

Tyle tłumaczeń. Pozdro serdeczne…i dla Pani Referentowej oczywiście!

Wspólny blog I & J


JJ By: referent (25 komentarzy) 6 grudzień, 2009 - 16:14