A za co niby mam się obrażać?

A za co niby mam się obrażać?

Za to, że wyraziłeś swoją opinię?
Poldku, różnimy się tak, jak różni się dzień od nocy.
Ja nie zwykłam czynić ludziom zostawiającym tu komentarze zarzutów powstających na podstawie “objawionych” urojeń, tak jak Ty to robisz u siebie.
Nie mam też czasu ani ochoty na pieprzenie o “nieistniejącym”, bredzenie o głupotach, pustą polemikę z niczym nie popartymi opiniami. Mój czas, tak jak każdego innego człowieka (choć nie każdy zdaje sobie z tego sprawę) jest drogi, bo niewiele go tu, na Ziemi, mamy. Nie zamierzam go więcej marnować na jałowe bajdurzenia. Każdy dzień jest dla mnie lekcją, na której chcę się jak najwięcej NAUCZYĆ, jak najwięcej POZNAĆ, jak najwięcej się DOWIEDZIEĆ. Zmarnowałam już zbyt dużo swojego życia na bezproduktywne pierdoły i nie chcę marnować więcej. Rozumiesz?

Oddal się stąd zatem, jeśli taka Twoja wola (no chyba, żebyś własną wolną wolę zamienił na boską), w kierunku osobistego tunelu i uważaj na światełko… Nie zawsze oznacza ono zbawienie. Czasem jest to po prostu pociąg…


Hamowanie transmarginalne By: goofina (35 komentarzy) 20 styczeń, 2012 - 12:01