Panie Igło,

Panie Igło,

Z tymi prawami to wszyscy trochę przesadzają.
Prawa to się same robią po latach, przez uleżenie. Albo metodą prób i błędów.
Zobacz Pan: robili konstytucje osiem lat, kiepska im wyszła bardzo, ale tera nawet siły w sobie nie mają, żeby to zmienić.
Jak w starodawnym wierszyku, którego fragment pozwolę sobie dla zmiany nastroju pomieścić:
[…]
Dzieją się cuda!
Ot! Stała buda,
Pies nie zatroszczył się o to – Aż w jednej chwili
Coś w niej odkryli:
To świętość! relikwia! złoto!

“Tu, pod tą gruszką,
Drzemał Kościuszko!”
Dopieroż robi się skweres!
“A pod tą drugą
Kołłątaj Hugo
Załatwiał mały interes!”

Chcą kłaść fundament,
Ci dalej w lament:
“Na Boga! Nie tykaj gruszki!”
I płać ty, człeku,
Po całym wieku
Koszta rebelii Kościuszki!

A to mi racja!
Dziś demokracja,
Nikt w takie głupstwa nie wgląda;
Czy tam Kopernik,
Czy inny piernik –
Kto tego w sklepiku żąda?!
[…]”
I do tego, za przeproszeniem „imposybilizmu” dochodzi jeszcze jeden kłopot z prawem związany. Dwie są u nas partie prawem zainteresowane. Jedna powiada, że prawa trzeba przestrzegać, nawet jak głupie (np. korupcję rodzi), a drudzy, że powinno być sprawiedliwie, nawet jak się przez taką sprawiedliwość przed światem na wioskowego głupka wychodzi, naruszając takie prawa co to Angliczanie szanowali już tysiąc lat temu..
Oczywiście są tacy, co chcą kompromis między jednym a drugim oktrojować. Na siłę i słowo honoru, za to wbrew dynamice zjawisk społecznych i ostańcom kulturowym.
Pamiętam, że w 1986 roku, na jednym rondzie w Bydgoszczy, stalą tablica z cytatem jaruzelskim: „Idzie o to, żeby Polska była państwem rządnym i sprawiedliwym”.
Prorok jakiś?


Interwencja By: eumenes (21 komentarzy) 13 grudzień, 2007 - 12:44