Kick and rush czyli gra na aferę o której pisze pi to domena drugiej ligi, a w premier sie trochę pozmieniało. A może w tym tkwi problem, ze Anglicy przestali grać swoje. Każdy styl jest dobry póki jest skuteczny, a pod rządami Erixona i Stefka Anglicy co słusznie zauważył Stary przestali atakować.
Raul jest jeden i po nim długo nic. Shearer do pewnego czasu też był nie do zdarcia.
Martin O’Neill robi świetna robotę w Aston Villi. Zbiera młodzieżówkę rodzimą, za co mu chwała. Zrobił czystkę i teraz powoli buduje drużynę. Dajmy mu jeszcze z rok, dwa, bo on nie ma budżetu Chelsea czy Liverpoolu.
Jeszcze kilka sprostowań
Kick and rush czyli gra na aferę o której pisze pi to domena drugiej ligi, a w premier sie trochę pozmieniało. A może w tym tkwi problem, ze Anglicy przestali grać swoje. Każdy styl jest dobry póki jest skuteczny, a pod rządami Erixona i Stefka Anglicy co słusznie zauważył Stary przestali atakować.
Raul jest jeden i po nim długo nic. Shearer do pewnego czasu też był nie do zdarcia.
Martin O’Neill robi świetna robotę w Aston Villi. Zbiera młodzieżówkę rodzimą, za co mu chwała. Zrobił czystkę i teraz powoli buduje drużynę. Dajmy mu jeszcze z rok, dwa, bo on nie ma budżetu Chelsea czy Liverpoolu.
sajonara -- 15.12.2007 - 16:29