Sorry, za dużo energii zmarnowałem (?) na próby reformy s24, żeby powtarzać ten błąd i pchać się nieproszony ze swoim zdaniem ;). Jeszcze ktoś powie, że uczę ojców dzieci robić. Tu szło mi tylko o to, że sajonary odniesienie do pępowiny jest przedwczesne.
Aha, jeśli zaproszę np. Bartka (nie mam pojęcia, czyby zechciał), to nie zaproszę lejdy (nie mam pojęcia, czyby zechciała). To zbyt trudne dylematy dla mnie. Nie zaprosiliście wszystkich chętnych (ogólnie), co mogliście zrobić (zostawiając sobie prawo do niewpuszczania tych, których wpuszczać nie chcielibyście), no i teraz – klops, tzn. na przykład ja mam pewien problem. Nie twierdzę, że zasadniczy ;).
—> Ojcowie (Założyciele)
Sorry, za dużo energii zmarnowałem (?) na próby reformy s24, żeby powtarzać ten błąd i pchać się nieproszony ze swoim zdaniem ;). Jeszcze ktoś powie, że uczę ojców dzieci robić. Tu szło mi tylko o to, że sajonary odniesienie do pępowiny jest przedwczesne.
Aha, jeśli zaproszę np. Bartka (nie mam pojęcia, czyby zechciał), to nie zaproszę lejdy (nie mam pojęcia, czyby zechciała). To zbyt trudne dylematy dla mnie. Nie zaprosiliście wszystkich chętnych (ogólnie), co mogliście zrobić (zostawiając sobie prawo do niewpuszczania tych, których wpuszczać nie chcielibyście), no i teraz – klops, tzn. na przykład ja mam pewien problem. Nie twierdzę, że zasadniczy ;).
nameste -- 20.12.2007 - 09:00