Dla mnie to się wzajemnie wyklucza – przyjęcie prawdy ‘takiej jaka jest’ o Autorytecie, świadczy że takim bezkrytycznie klasycznym autorytetem on nie był, że juz uprzednio oddzielono ‘treści’ od osoby, oddzielnie oceniając jedno, a oddzielnie drugie. Brak pokory, to wypieranie faktów, niezauważanie ich lub klajstrowanie tak, aby do świetlanego Autorytetu Broń Boże coś nieładnego się nie przykleiło…
Słowo ‘pokora’ może ma niewłaściwą, ‘słabą’ konotację – mylnie chyba…
Pani Magio Droga
Dla mnie to się wzajemnie wyklucza – przyjęcie prawdy ‘takiej jaka jest’ o Autorytecie, świadczy że takim bezkrytycznie klasycznym autorytetem on nie był, że juz uprzednio oddzielono ‘treści’ od osoby, oddzielnie oceniając jedno, a oddzielnie drugie. Brak pokory, to wypieranie faktów, niezauważanie ich lub klajstrowanie tak, aby do świetlanego Autorytetu Broń Boże coś nieładnego się nie przykleiło…
Słowo ‘pokora’ może ma niewłaściwą, ‘słabą’ konotację – mylnie chyba…
A ‘akyszowanie’ odczytałem prawidłowo…;)
Pozdr./J.
jozek -- 30.12.2007 - 14:42