Klopot i zarazem problem w tym, że za malo, albo wcale nie wiemy, o co tak dokladnie idzie. Mówię o obywatelach.
Przed referendum bylaby konieczna bardzo szeroka akcja informacyjna. A każda akcja informacyjna wcale nie musi być na reke szerokiej grupie polityków, i nie mówię tu tylko o politykach polskich. Moglaby ona ukazać ich niewiedzę, a co za tym idzie i skompromitować wręcz.
Refernda jakie odbywaja się np. w Szwajcarii maja dośc prosto skonstruowane pytania. W naszym przypadku odpowiedź na proste pytanie musiala by być powiązana z wspomnianą powyżej akcją umożliwiającą poznanie chyba nader skomplikowanej materii.
Więc referendum jest możliwe z punktu widzenia formalnego, ale…
Szanowny Żólwiu
Klopot i zarazem problem w tym, że za malo, albo wcale nie wiemy, o co tak dokladnie idzie. Mówię o obywatelach.
Przed referendum bylaby konieczna bardzo szeroka akcja informacyjna. A każda akcja informacyjna wcale nie musi być na reke szerokiej grupie polityków, i nie mówię tu tylko o politykach polskich. Moglaby ona ukazać ich niewiedzę, a co za tym idzie i skompromitować wręcz.
Refernda jakie odbywaja się np. w Szwajcarii maja dośc prosto skonstruowane pytania. W naszym przypadku odpowiedź na proste pytanie musiala by być powiązana z wspomnianą powyżej akcją umożliwiającą poznanie chyba nader skomplikowanej materii.
Więc referendum jest możliwe z punktu widzenia formalnego, ale…
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 01.01.2008 - 17:46