Referendum w sprawie Traktatu Reformującego UE? Mrzonka, czy pomysł, którego realizacja może nam się przydarzyć?
Tylko 5 prostych pytań :)
1) Czy referendum w Polsce ciągle jest możliwe?
2) Czym spowodowana jest zgodność polityków wszystkich partii parlamentarnych, protestujacych przeciwko pomysłowi proponowanemu niedawno przez Rzecznika Praw Obywatelskiech?
3) Czym tłumaczyć niechęć demokratycznych polityków wobec samej idei referendum?
4) Co musiałoby się zdarzyć, aby nasi przywódcy zdecydowali się na niesubordynację wobec kolegów z Brukseli?
5) Jaka byłaby reakcja Brukseli na wieść, że Polska chce iść śladem Irlandii?
komentarze
Chłodniaku
ad3.
Po pierwsze musieli by, ci politycy, zająć jakieś stanowiska. I jeszcze najlepiej odwrotne a to jest w tej sytuacji bardzo niewygodne.
Gdyby zajęli jedno stanowisko, a ludzie by sobie nie poszli, mogło by dojść do jakiegoś wstrętnego osłabienia, starannie budowanej pozycji.
Jacek Jarecki
Jacek Jarecki -- 01.01.2008 - 17:00Musze sie przyznac
Nie wiem, o czym mowisz.
To lepiej bede siedzial cicho, heh.
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 01.01.2008 - 17:04Jacku Jarecki
Kiedy oni to stanowisko jednoznaczne a zgodne zajęli! Coś tam bełkotali, ze wynik referendum roztrzygnięty został! A kiedy? A w czasie wyborów parlamentarnych :)
Chłodny Żółw -- 01.01.2008 - 17:08Cała polityczna rodzina coś tak mamrotała.
Lud mówił im, ustami swych dziennikarskich emisariuszy, że marzy (marzy! ten lud marzy, rozumiesz!), żeby wśród polityków zgodność zapanowała…
No i oni głosu ludu (i jego emisariuszy) posłuchali. Jest zgodność!
Chłodny Żółw
Możliwe jest
Tylko po co?
Wąska grupa niekometentnych gburów zastąpiona przez szeroką grupę zupełnie niekumatych obywateli.
Wydaje mi sie, że kierunek strategiczny został wytyczony w referendum przystąpieniowym.
Igła – Kozak wolny
Igła -- 01.01.2008 - 17:09Jak możliwe?
Kto mógłby poprzeć w tej sprawie Rzecznika Praw Obywatelskich? Kto mógłby się wyłamać z tej Wielkiej Koalicji? Prezydent? Premier? Marszałek Sejmu? Senatu? Któryś z wójtów? Jak możliwe, Panie Igło?
Chłodny Żółw -- 01.01.2008 - 17:29Chłodny Żółw
Wie
Pan, może nie chcą dlatego, ze z jednej i drugiej strony zderzyłyby się nie argumenty ale brednie. Z jednej zakochanych w unii z drugiej stylistyka w rodzaju zwariowanej Maryli?
Czy wynikła by z tego jakakolwiek debata?
Poza tym ja sam nie do końca np rozumiem nad czym miałbym głosować, choć doskonale rozumiem, że Europa skłóconych państewek nie ma szans w starciu z globalizującym się światem
Igła – Kozak wolny
Igła -- 01.01.2008 - 17:37Szanowny Żólwiu
Klopot i zarazem problem w tym, że za malo, albo wcale nie wiemy, o co tak dokladnie idzie. Mówię o obywatelach.
Przed referendum bylaby konieczna bardzo szeroka akcja informacyjna. A każda akcja informacyjna wcale nie musi być na reke szerokiej grupie polityków, i nie mówię tu tylko o politykach polskich. Moglaby ona ukazać ich niewiedzę, a co za tym idzie i skompromitować wręcz.
Refernda jakie odbywaja się np. w Szwajcarii maja dośc prosto skonstruowane pytania. W naszym przypadku odpowiedź na proste pytanie musiala by być powiązana z wspomnianą powyżej akcją umożliwiającą poznanie chyba nader skomplikowanej materii.
Więc referendum jest możliwe z punktu widzenia formalnego, ale…
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 01.01.2008 - 17:46