Toż chyba nikogo nie dotknąłeś. Tu same gruboskórne towarzycho nieźle wytelepane salonowymi przepychankami.
Prawdy bardzo wiele w tym, co piszesz. I o wybiórczości spojrzenia, i o teorii względności stołków.
Problemik maleńki się zasadza tylko w tym, że rzuciłeś swoje opinie i w tych, co myślą podobnie do Ciebie. No to Ci wytłumaczyli, co i jak.
Ale żeby zaraz przepraszać? W życiu.
Panie Zenku, za co Pan przepraszasz?
Toż chyba nikogo nie dotknąłeś. Tu same gruboskórne towarzycho nieźle wytelepane salonowymi przepychankami.
Prawdy bardzo wiele w tym, co piszesz. I o wybiórczości spojrzenia, i o teorii względności stołków.
Problemik maleńki się zasadza tylko w tym, że rzuciłeś swoje opinie i w tych, co myślą podobnie do Ciebie. No to Ci wytłumaczyli, co i jak.
Ale żeby zaraz przepraszać? W życiu.
oszust1 -- 14.01.2008 - 12:38