Końcowe lata podstawówki, pic mi się chciało-bez alkoholeowego, patrzę w lodówie- słoik litrowy a w środku cytryna- myslę sobie- mama sok jakiś robi, no to chlus!
Zgięło mnie, a ostro mi sie pic chciało także wlewałem jak do zlewu ten “sok”. czysty spiryt z cytryna do “rozmajenia” był szykowany:)) Prezes , Traktor, Redaktor
Oj, ja ze swojakiem miałem sprawę
Końcowe lata podstawówki, pic mi się chciało-bez alkoholeowego, patrzę w lodówie- słoik litrowy a w środku cytryna- myslę sobie- mama sok jakiś robi, no to chlus!
max -- 15.01.2008 - 16:41Zgięło mnie, a ostro mi sie pic chciało także wlewałem jak do zlewu ten “sok”. czysty spiryt z cytryna do “rozmajenia” był szykowany:))
Prezes , Traktor, Redaktor