Chesz bluesa, to oryginałów byś se czasem nie posłuchał?
Lennie Johnson, Elmore James czy Otis Rush to są oryginały, do których nawet najlepsi imitatorzy, w rodzaju Claptona, z definicji samej się nie umywają.
Że też takich prostych spraw ludzie nie potrafią zrozumieć...
@
Chesz bluesa, to oryginałów byś se czasem nie posłuchał?
Lennie Johnson, Elmore James czy Otis Rush to są oryginały, do których nawet najlepsi imitatorzy, w rodzaju Claptona, z definicji samej się nie umywają.
Że też takich prostych spraw ludzie nie potrafią zrozumieć...
————————-
triarius -- 16.01.2008 - 19:52triarius