zajmujący, miejscami krytyczny, spełniający wymagania stawiane pracom tego rodzaju.
Przejścia tematyczne dobrze uwypuklone, dobrze świadczą o biegłości warsztatowej i planowym podejściu do tematu.
Pierwsza część tekstu erudycyjna, pokazująca znajomość mniej popularnych materiałów źródłowych.
Ogólnie dobre wrażenie psuje zakończenie utworu, jawnie świadczące o nieznajomości najnowszych co prawda, ale podstawowych, żeby nie powiedzieć – klasycznych źródeł.
Przecież każdy może przyświadczyć, że lament na S24, niecichnący od blisko już kwartału jest najprofesjonalniejszym. Przynajmniej w znanym dzisiaj uniwersum.
Elementy formalne pracy na zwykłym poziomie. W języku rażą zbędne kolokwializmy.
Ogólna ocena: mimo chybionych wniosków – prawie dobra.
Tekst ciekawy,
zajmujący, miejscami krytyczny, spełniający wymagania stawiane pracom tego rodzaju.
Przejścia tematyczne dobrze uwypuklone, dobrze świadczą o biegłości warsztatowej i planowym podejściu do tematu.
Pierwsza część tekstu erudycyjna, pokazująca znajomość mniej popularnych materiałów źródłowych.
Ogólnie dobre wrażenie psuje zakończenie utworu, jawnie świadczące o nieznajomości najnowszych co prawda, ale podstawowych, żeby nie powiedzieć – klasycznych źródeł.
Przecież każdy może przyświadczyć, że lament na S24, niecichnący od blisko już kwartału jest najprofesjonalniejszym. Przynajmniej w znanym dzisiaj uniwersum.
Elementy formalne pracy na zwykłym poziomie. W języku rażą zbędne kolokwializmy.
Ogólna ocena: mimo chybionych wniosków – prawie dobra.
yayco -- 27.01.2008 - 14:25