bo ono źwierzę, zwyczajowo płacze w kącie nad Ojczyzny i swoją dolą.
Co Pan powinieneś rozumieć, bo na pogrzebie pomienianej przez Pana Rzepichy też płaczki takie narodowe były i nad losem Krakowa, ojczyzny i swoim w powiązaniu płakały, prawda?
A my przez błahe sprzeczki zwierzę to wabimy, żeby zapłakało nad małością sporów naszych, kiedy to Ojczyzna w jarzmie cierpi.
Myli się Pan, Panie Lorenzo
bo ono źwierzę, zwyczajowo płacze w kącie nad Ojczyzny i swoją dolą.
Co Pan powinieneś rozumieć, bo na pogrzebie pomienianej przez Pana Rzepichy też płaczki takie narodowe były i nad losem Krakowa, ojczyzny i swoim w powiązaniu płakały, prawda?
A my przez błahe sprzeczki zwierzę to wabimy, żeby zapłakało nad małością sporów naszych, kiedy to Ojczyzna w jarzmie cierpi.
yayco -- 27.01.2008 - 15:22