Wojciech Cejrowski, ktorego nawiasem mówiąc nie uwielbiam, miał kiedyś godne uwagi spostrzeżenie -” Gdyby ksiądz, który kazanie wygłosił, szedł nastepnie po kościele z tacą ofiarną, mając świadomość, że są to jedyne pieniądze na jakie może liczyć w kapłańskiej posłudze, to poziom homilii podniósłby się niechybnie.”
Igła
Wojciech Cejrowski, ktorego nawiasem mówiąc nie uwielbiam, miał kiedyś godne uwagi spostrzeżenie -” Gdyby ksiądz, który kazanie wygłosił, szedł nastepnie po kościele z tacą ofiarną, mając świadomość, że są to jedyne pieniądze na jakie może liczyć w kapłańskiej posłudze, to poziom homilii podniósłby się niechybnie.”
pozdrowienia!
tarantula
tarantula -- 28.01.2008 - 14:09