Wydaje mi się, że Stary kliknął przez pomyłkę na stronie pojedynkujących się, a nie na stronie widowni. Nie posuwałbym się aż do zarzucania mu chamstwa… Zresztą wpis momentalnie zniknął. Co do Kleiny się nie wypowiadam, bo nie złapałem jego wpisu, choć mogę się domyślać treści zahaczającej o Boziewicza.
Pewnie, że to nieco rozbiło atmosferę pojedynku, ale zniknęło w morzu problemów z serwerami.
Wypowiadam się jako kibic, nie jako sędzia, i to w dodatku obstawiający Majora, a muszący po pierwszej rundzie przyznać Ci lekką przewagę. A to, co napisał Stary, po prostu moim zdaniem ma więcej sensu od dyskusji “zezwolić bez żadnych ale”, czy “zabronić bez żadnych ale” .
Co co ubarwiaczy pojedynków szachowych mam tylko jedno skojarzenie – Fronczewski, który mówi “Gram w to, w co wygrywam” w pojedynku z Pietrzakiem (nie Pszoniakiem, choć może jednak…).
Oj, Wyrusie, nie denerwuj się tak...
Wydaje mi się, że Stary kliknął przez pomyłkę na stronie pojedynkujących się, a nie na stronie widowni. Nie posuwałbym się aż do zarzucania mu chamstwa… Zresztą wpis momentalnie zniknął. Co do Kleiny się nie wypowiadam, bo nie złapałem jego wpisu, choć mogę się domyślać treści zahaczającej o Boziewicza.
Pewnie, że to nieco rozbiło atmosferę pojedynku, ale zniknęło w morzu problemów z serwerami.
Wypowiadam się jako kibic, nie jako sędzia, i to w dodatku obstawiający Majora, a muszący po pierwszej rundzie przyznać Ci lekką przewagę. A to, co napisał Stary, po prostu moim zdaniem ma więcej sensu od dyskusji “zezwolić bez żadnych ale”, czy “zabronić bez żadnych ale” .
Co co ubarwiaczy pojedynków szachowych mam tylko jedno skojarzenie – Fronczewski, który mówi “Gram w to, w co wygrywam” w pojedynku z Pietrzakiem (nie Pszoniakiem, choć może jednak…).
Pozdro i trzym się wieczorem w drugiej rundzie.
oszust1 -- 30.01.2008 - 14:05