zupełnie nie interesują mnie te dorazne przepychanki.
Bo żeby sie cokolwiek zmieniło potrzebna jest nie tylko trafna diagnoza stanu rzeczy i wizja, ale przede wszystkim siła i instrumenty, które pozwolą się nam w końcu ruszyć się z miejsca. A tak, to drepczemy w miejscu, łykamy i pasjonujemy się tą nieistotną gazetową galanterią (inf. dla Magi:nie chodzi tylko o GW). I dopóty będziemy tkwić w miejscu dopóki spierać będziemy się o te bzdety.
Nie tak dawno wąchaliśmy spaliny z czeskiej skodovki, niedługo powąchamy te wyprzedzającej nas rumuńskiej dacii.
Michale,
zupełnie nie interesują mnie te dorazne przepychanki.
Bo żeby sie cokolwiek zmieniło potrzebna jest nie tylko trafna diagnoza stanu rzeczy i wizja, ale przede wszystkim siła i instrumenty, które pozwolą się nam w końcu ruszyć się z miejsca. A tak, to drepczemy w miejscu, łykamy i pasjonujemy się tą nieistotną gazetową galanterią (inf. dla Magi:nie chodzi tylko o GW). I dopóty będziemy tkwić w miejscu dopóki spierać będziemy się o te bzdety.
Nie tak dawno wąchaliśmy spaliny z czeskiej skodovki, niedługo powąchamy te wyprzedzającej nas rumuńskiej dacii.
pozdrawki
yassa -- 01.02.2008 - 23:01