Ale w wersji drugiej. Na różne sposoby.
Do żółtka można zesmażoną cebulę z czosnkiem, albo twaróg z jakimiś ziołami, albo mięso mielone. W zasadzie wszystko.
A tego pierwszego sposobu nie rozumiem, jadłem raz, ale to jakaś straszna kombinacja. Taka bardziej dla bajeru.
Ja uwielbiam takie jaja
Ale w wersji drugiej. Na różne sposoby.
Do żółtka można zesmażoną cebulę z czosnkiem, albo twaróg z jakimiś ziołami, albo mięso mielone. W zasadzie wszystko.
A tego pierwszego sposobu nie rozumiem, jadłem raz, ale to jakaś straszna kombinacja. Taka bardziej dla bajeru.
pzdr
[ost. Rządowa drukarenka, czyli przełom]
Futrzak -- 05.02.2008 - 13:52