Uwielbiam rzeczy “niewygodne” bowiem jedynie one czegoś uczą w odróżnieniu od tych wciąż wygodnych.
Pan profesor, światowej sławy mediewista od lat głównie zajmuje sie szerzeniem lewactwa pod płaszczekiem demosu- wystarczy trochę poczytać, niekoniecznie wysokonakładowej publicystyki. Organizatorem owszem był wielu inicjatyw. Nawet działaczem wielu z nich / PZPR, “doradcy Solidarności”, UD,UW/był jako żywo. Teraz pomny wpadek z przeszłości pozostaje papierowym “autorytetem” kwestionującym nawet zapisy ustawowe- kwestia lustracji. No bo godność mu nie pozwala. Wiadomo przecież, że od Wiesława “siłommm i godnościommmm osobistommm….” kształtuje się wyobrażenia tłumu. Duraków do kopania po pupach.
Elegancję należy zachować w dobrym towarzystwie. Zdrowy rozsądek podpowiada o jakich kompetencjach mówimy.
Szanowny Pan Stary
Uwielbiam rzeczy “niewygodne” bowiem jedynie one czegoś uczą w odróżnieniu od tych wciąż wygodnych.
Pan profesor, światowej sławy mediewista od lat głównie zajmuje sie szerzeniem lewactwa pod płaszczekiem demosu- wystarczy trochę poczytać, niekoniecznie wysokonakładowej publicystyki. Organizatorem owszem był wielu inicjatyw. Nawet działaczem wielu z nich / PZPR, “doradcy Solidarności”, UD,UW/był jako żywo. Teraz pomny wpadek z przeszłości pozostaje papierowym “autorytetem” kwestionującym nawet zapisy ustawowe- kwestia lustracji. No bo godność mu nie pozwala. Wiadomo przecież, że od Wiesława “siłommm i godnościommmm osobistommm….” kształtuje się wyobrażenia tłumu. Duraków do kopania po pupach.
Elegancję należy zachować w dobrym towarzystwie. Zdrowy rozsądek podpowiada o jakich kompetencjach mówimy.
Pozdrawiam serdecznie
salman pers -- 19.02.2008 - 20:43