Alez ja wcale z Pani nie kpię. Po prostu zauważyla Pani to, co mężczyźni w swej wielkości (lub prostocie, jak kto woli) nie zauważyli.
A co do roli kobiet w “bialym wywiadzie” lub biurach analizy rozlicznych sużb – pamieta Pani “Trzy dni Kondora”, albo jakis inny dobry film tego typu? I pamięta Pani, ile pań bylo w tych biurach zatrudnione? Rzecz wynika z pewnych uwarunkowań i różnic psychofizjologicznych kobiet i mężczyzn. Dlatego mądrzy szefowie wzmiankowanych instytucji naprawdę posilkują się paniami w realizacji pewnych zadań. I wcale nie idzie tu o rolę szpiega wszechczasów, a m.in. o zdolność tzw. analizy krótkoterminowej. Zreszta wróci Pan Kleina, to Pani wyjaśni, bo on od tego specjalista.
Szanowna Magio
Alez ja wcale z Pani nie kpię. Po prostu zauważyla Pani to, co mężczyźni w swej wielkości (lub prostocie, jak kto woli) nie zauważyli.
A co do roli kobiet w “bialym wywiadzie” lub biurach analizy rozlicznych sużb – pamieta Pani “Trzy dni Kondora”, albo jakis inny dobry film tego typu? I pamięta Pani, ile pań bylo w tych biurach zatrudnione? Rzecz wynika z pewnych uwarunkowań i różnic psychofizjologicznych kobiet i mężczyzn. Dlatego mądrzy szefowie wzmiankowanych instytucji naprawdę posilkują się paniami w realizacji pewnych zadań. I wcale nie idzie tu o rolę szpiega wszechczasów, a m.in. o zdolność tzw. analizy krótkoterminowej. Zreszta wróci Pan Kleina, to Pani wyjaśni, bo on od tego specjalista.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 01.03.2008 - 16:04