Serge

Serge

oby. oby wlasnie wystarczylo nam opieranie sie wlasnie na dobrej woli. w sumie problem pojawia sie dopiero w sytuacjach mocno spornych i starcia rzeczywiscie znanych i uznanych postaci (chocby konflikt Wyrus – Docent). nie chcialbym wtedy byc Adminem – decyzja kto przekroczył granice dobrej woli, a kto jeszcze trzymal sie niepisanych zasad to sprawa dla zegarmistrza.

ale masz racje – uznanie ze podstawowym kryterium jest “dobra wola” to uznanie ze jestesmy cywilizowani i myslacy.

ja stoje na stanowisku, ze kazde zapedy blogerow i tekstowiczow nadmiernego regulowania i paragrafowania zasad nalezy ucinac w zarodku.


pierwsza notka chorobliwego komentatora By: hgrisza (5 komentarzy) 26 luty, 2008 - 11:36