Mnie chodzi o to, że 40 mln kraju nie można kształtować tak jak np Estonii, gdzie wszystko trzeba było organizować od początku, w tym struktury i służby państwowe, gnając ruskich.
Musi być element kontynuacji. Tak samo zrobili komuniści po wojnie zatrudniając na zapleczu dawnych policjantów, dwójkarzy czy Radziwiłów aby uczyli ludzi z nowego naboru. Tak samo było po ’89r.
Bo czy zasady śledzenia, realizowane przez specjalne zespoły, albo administracja policyjna się zmieniła? A to głównie ci ludzie byli pozytywnie weryfikowani.
Czy komendantem Policji miał zostać wieczny student, zasłużony przy roznoszeniu ulotek?
Igła
Stary
Mnie chodzi o to, że 40 mln kraju nie można kształtować tak jak np Estonii, gdzie wszystko trzeba było organizować od początku, w tym struktury i służby państwowe, gnając ruskich.
Musi być element kontynuacji. Tak samo zrobili komuniści po wojnie zatrudniając na zapleczu dawnych policjantów, dwójkarzy czy Radziwiłów aby uczyli ludzi z nowego naboru. Tak samo było po ’89r.
Igła -- 06.03.2008 - 09:58Bo czy zasady śledzenia, realizowane przez specjalne zespoły, albo administracja policyjna się zmieniła? A to głównie ci ludzie byli pozytywnie weryfikowani.
Czy komendantem Policji miał zostać wieczny student, zasłużony przy roznoszeniu ulotek?
Igła