Być może ostatnia.
Cholera by to wzięła! Szczerze mówiąc to już na jakieś wiosny, nawet nie zwracam uwagi.
Proste sprawy; albo jest ciepło albo zimno; albo w piecu trzeba palić albo nie trzeba;
Bez względu na porę roku chodzę z pochyloną głową.
Wiosna, ptaszki, pierdoły – takie rzeczy są zarezerwowane dla tych których stać na tzw. uczucia wyższe.
Mnie nie stać. nawet nie wiem czy drzewa w moim ogrodzie kwitną czy nie?
Pozdrawiam