...choć mi się nie chce, bo ta opowieść z lipca 1970 roku kończy mi się w połowie i gdy dojdę do końca napisanego, to wypadało by ją wreszcie sfinalizować całkowicie…
Przy samym końcu była wizyta krótka w mieście zamkniętym, za pobyt w którym wówczas zamykano, ale mi się udało psim swędem.
:0
Ciąg dalszy nastąpi...
...choć mi się nie chce, bo ta opowieść z lipca 1970 roku kończy mi się w połowie i gdy dojdę do końca napisanego, to wypadało by ją wreszcie sfinalizować całkowicie…
Przy samym końcu była wizyta krótka w mieście zamkniętym, za pobyt w którym wówczas zamykano, ale mi się udało psim swędem.
jotesz -- 14.05.2008 - 14:14:0