Wolę wspomnienia Pana Jotesza. Przynajmniej są autentyczne. No i ten język!
Pozdrawiam w radosnym oczekiwaniu wtorku
Grzesiu
Wolę wspomnienia Pana Jotesza. Przynajmniej są autentyczne. No i ten język!
Pozdrawiam w radosnym oczekiwaniu wtorku
Lorenzo -- 19.05.2008 - 20:51