Podobno są jakieś techniki, które zmniejszają dokuczliwość, ale ja nie miałem okazji wypróbować. Natomiast ja zaobserwowałem po sobie, że z wiekiem ilość błędów nieznacznie maleje. Ale nie jest to pocieszenie dla ludzi dotkniętych tą przypadłością, bo skuteczność jest rzędu kilku procent na 10 lat, więc nie jest to dużo.
Pod poprzednim wpisem pan Oszust wytknął mi błąd i musiałem trochę nagimnastykować się, aby go poprawić. Takie są skutki gdy myśli się o treści a nie o formie, a zdolności językowe są upośledzone.
Panie Joteszu!
Podobno są jakieś techniki, które zmniejszają dokuczliwość, ale ja nie miałem okazji wypróbować. Natomiast ja zaobserwowałem po sobie, że z wiekiem ilość błędów nieznacznie maleje. Ale nie jest to pocieszenie dla ludzi dotkniętych tą przypadłością, bo skuteczność jest rzędu kilku procent na 10 lat, więc nie jest to dużo.
Pod poprzednim wpisem pan Oszust wytknął mi błąd i musiałem trochę nagimnastykować się, aby go poprawić. Takie są skutki gdy myśli się o treści a nie o formie, a zdolności językowe są upośledzone.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 26.05.2008 - 17:51