Pisałem i się nie wypieram. Potem przestałem pisać, zastępując ten pseudonim „panem z poczuciem…”, a potem przestałem w ogóle go zaczepiać. Ponieważ i on nie atakuje mnie nachalnie, więc moim zdaniem nie ma sprawy.
Kretyński to chyba przynależny do kretyna, czy też z nim związany, czyż nie?
Pozdrawiam, bez nadziei na zrozumienie… (Choć brzmi podobnie, to znaczy co innego.)
Pani Magio!
Pisałem i się nie wypieram. Potem przestałem pisać, zastępując ten pseudonim „panem z poczuciem…”, a potem przestałem w ogóle go zaczepiać. Ponieważ i on nie atakuje mnie nachalnie, więc moim zdaniem nie ma sprawy.
Kretyński to chyba przynależny do kretyna, czy też z nim związany, czyż nie?
Pozdrawiam, bez nadziei na zrozumienie… (Choć brzmi podobnie, to znaczy co innego.)
Jerzy Maciejowski -- 30.05.2008 - 11:44