Czy ja napisałam że nie ma? Napisałam jedynie że zbyt często milczysz, a to nie to samo.
Ja nawet rozumiem to milczenie (przynajmniej wydaje mi się że rozumiem), co nie znaczy że uważam je za słuszne.
Nie zawsze milczenie jest złotem, czasem bywa wyrazem koniunkturalizmu, czasem wynika z braku własnego zdania, czasem oznacza przyzwolenie na dziadostwo
A Igła – ten ktorego zdążyłam jakoś tam poznać- nie jest koniunkturalistą, zawsze ma własne zdanie i potrafi płynąc pod prąd walcząc z dziadostwem
I dlatego uważam, że nie powinien milczeć, nawet wtedy, gdy wydaje mu się, że milczy w dobrej sprawie.
>Szanowny Igło
Czy ja napisałam że nie ma? Napisałam jedynie że zbyt często milczysz, a to nie to samo.
Ja nawet rozumiem to milczenie (przynajmniej wydaje mi się że rozumiem), co nie znaczy że uważam je za słuszne.
Nie zawsze milczenie jest złotem, czasem bywa wyrazem koniunkturalizmu, czasem wynika z braku własnego zdania, czasem oznacza przyzwolenie na dziadostwo
A Igła – ten ktorego zdążyłam jakoś tam poznać- nie jest koniunkturalistą, zawsze ma własne zdanie i potrafi płynąc pod prąd walcząc z dziadostwem
I dlatego uważam, że nie powinien milczeć, nawet wtedy, gdy wydaje mu się, że milczy w dobrej sprawie.
Delilah -- 04.06.2008 - 21:10