spraw się zgadzam, znaczy absurdalne, nieznaczące w sumie i dziwaczne, ale co do piłki, to sobie myślę, że jeżeli komuś kibicowanie daje radość wielką to mi ta przesada i trabienie o tym nie przeszkadza.
Każdy ma swoje sposoby przeżywania ważnych rzeczy, dla każdego coś innego ważne jest.
Dopóki te emocje wywołują radość i pozytywne uczucia, to dobrze, nawet jak czasem mnie śmieszy czy dziwi nadmierne kibicowanie.
Ale ja mam inne rzeczy, które innych śmieszyć mogą.
Zresztą przecież w piłkarskiej gorączce i premier uczestniczy, choćby gadając, że każdy Polak dziecko ma w piłkę grać nauczać czy jakoś tak.
Co do większosci
spraw się zgadzam, znaczy absurdalne, nieznaczące w sumie i dziwaczne, ale co do piłki, to sobie myślę, że jeżeli komuś kibicowanie daje radość wielką to mi ta przesada i trabienie o tym nie przeszkadza.
Każdy ma swoje sposoby przeżywania ważnych rzeczy, dla każdego coś innego ważne jest.
Dopóki te emocje wywołują radość i pozytywne uczucia, to dobrze, nawet jak czasem mnie śmieszy czy dziwi nadmierne kibicowanie.
Ale ja mam inne rzeczy, które innych śmieszyć mogą.
Zresztą przecież w piłkarskiej gorączce i premier uczestniczy, choćby gadając, że każdy Polak dziecko ma w piłkę grać nauczać czy jakoś tak.
Pozdrówka
grześ -- 12.06.2008 - 11:39