Mój konserwatyzm, Panie MacSienielu,

Mój konserwatyzm, Panie MacSienielu,

w kwestii wyglądu jest jednak straszny. Spoglądałem na tego pana przez dłuższą chwilę i jako osoba prywatna to on mi nie przeszkadza. Nie muszę go oglądać w jego domowych pieleszach.

Ale jak go sobie wyobraziłem jako wykładowce prowadzącego wykład (np. o asymptotycznie najefektywniejszym estymatorze korelacji liniowej), którego jestem uczestnikiem, to mnie trochę podłamało. Zanim bym doszedł do siebie i w pełni skoncentrował na wykładzie, to chyba byłby już jego koniec (wykładu, nie wykładowcy).

Co prawda zdarzało się, że szacowni wykładowcy Uniwersytetu Jagiellońskiego docierali na zajęcia w marynarkach, koszulach i w spodniach od piżamy czy bonżurkach, ale to było dawno i nieprawda.

Pozdrawiam konserwatywnie


No nie przy jedzeniu... By: MacSieniel (16 komentarzy) 26 czerwiec, 2008 - 23:01