Wydaje mi się, że najlepiej jest się pytać autora. Po to jest rubryka komentarze. Rozumiem, ze bloger to nie dziennikarz i może pisac, co chce i jak chce. Nie mniej w tak waznych informacjach przyjęte jest podawanie źródeł posiadanych wiadomości. Oczywiście, że źle mnie Pani zrozumiała, żadnej złośliwości, tylko wygoda. Pan Igła mnie dobrze zna, a nawet wydawało mi się, ze jesteśmy zaprzyjaźnieni. Byc moze, że się pomyliłem. Jeśli tak to najmocniej wszystkich urażonych moimi pytaniami przepraszam. Z drugiej strony wyszedłem z założenia, ze po co gdzieś szukać, kiedy autor wszystko wie i wystarczy go o to zapytać. Dlatego odpowiadam, ze ani nie zabrakło czasu, ani dobrej woli. Wydawało mi sie to oczywiste, ze nie podał tego, bo taką przyjąl formę tekstu. O telewizorze wspominał Igła, ja tylko to potwierdziłem. Szkoda, że tak to zostało odebrane, na przyszłość nie będę juz nikogo niepotrzebnie na TXT trudził, bo jakoś tak to nieprzyjemnie jest interpretowane. Proszę wziąć pod uwagę, że jak ma się 97 lat to nie to samo, co połowa tego wieku. Dziekuję za wyjaśnienia.
Pozdrawiam
Przepraszam za postawione pytania
Wydaje mi się, że najlepiej jest się pytać autora. Po to jest rubryka komentarze. Rozumiem, ze bloger to nie dziennikarz i może pisac, co chce i jak chce. Nie mniej w tak waznych informacjach przyjęte jest podawanie źródeł posiadanych wiadomości. Oczywiście, że źle mnie Pani zrozumiała, żadnej złośliwości, tylko wygoda. Pan Igła mnie dobrze zna, a nawet wydawało mi się, ze jesteśmy zaprzyjaźnieni. Byc moze, że się pomyliłem. Jeśli tak to najmocniej wszystkich urażonych moimi pytaniami przepraszam. Z drugiej strony wyszedłem z założenia, ze po co gdzieś szukać, kiedy autor wszystko wie i wystarczy go o to zapytać. Dlatego odpowiadam, ze ani nie zabrakło czasu, ani dobrej woli. Wydawało mi sie to oczywiste, ze nie podał tego, bo taką przyjąl formę tekstu. O telewizorze wspominał Igła, ja tylko to potwierdziłem. Szkoda, że tak to zostało odebrane, na przyszłość nie będę juz nikogo niepotrzebnie na TXT trudził, bo jakoś tak to nieprzyjemnie jest interpretowane. Proszę wziąć pod uwagę, że jak ma się 97 lat to nie to samo, co połowa tego wieku. Dziekuję za wyjaśnienia.
Podróżny -- 28.06.2008 - 21:54Pozdrawiam