Ja nie oczekuję, że Pani sama z siebie będzie poddawać w wątpliwość wszystko co Pani przeczyta. Od tego jestem ja. Natomiast jak zgłaszam Pani wątpliwość, dokładnie wskazując na czym polegają moje wątpliwości, to oczekuję przynajmniej przeanalizowania tego co mówię. Bo mogę mieć zwyczajnie rację! Zaryzykuję nawet twierdzenie, że niestety mam ją. Co nie znaczy, że podważa to Pani rozumowanie odnośnie terapii systemowej. :)
Pani Anno!
Ja nie oczekuję, że Pani sama z siebie będzie poddawać w wątpliwość wszystko co Pani przeczyta. Od tego jestem ja. Natomiast jak zgłaszam Pani wątpliwość, dokładnie wskazując na czym polegają moje wątpliwości, to oczekuję przynajmniej przeanalizowania tego co mówię. Bo mogę mieć zwyczajnie rację! Zaryzykuję nawet twierdzenie, że niestety mam ją. Co nie znaczy, że podważa to Pani rozumowanie odnośnie terapii systemowej. :)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 08.07.2008 - 12:19