a czy jest coś bardziej melancholijnego niż ,,Charlie” Ani Dąbrowskiej?
pewnie jest, ale że o niej napisałeś, to nie mogę se odmówić przyjemności wklejenia tej piosenki.
Wciągająco urocza ona jest.
No i niech się wpis rozwija, bo ci wychodzą te rozwijane.
Hm, melancholijnie,
a czy jest coś bardziej melancholijnego niż ,,Charlie” Ani Dąbrowskiej?
pewnie jest, ale że o niej napisałeś, to nie mogę se odmówić przyjemności wklejenia tej piosenki.
Wciągająco urocza ona jest.
No i niech się wpis rozwija, bo ci wychodzą te rozwijane.
Pozdrówka.
A i pozdrów piesia, znaczy Snejka.
grześ -- 16.07.2008 - 22:24