Chciałem się trochę z Panną G. przyjacielsko podrzaźnić.
Ale zdaje się, że ona już nie chce robić kariery operowej. A szkoda, bo włożyliśmy mnóstwo energii w przygotowania.
Trzeba będzie co insze wymyślić.
Może by tak coś zasiać?...
Pozdrawiam konstruktywnie
Nic właśnie, Panie Yayco
Chciałem się trochę z Panną G. przyjacielsko podrzaźnić.
Ale zdaje się, że ona już nie chce robić kariery operowej.
A szkoda, bo włożyliśmy mnóstwo energii w przygotowania.
Trzeba będzie co insze wymyślić.
Może by tak coś zasiać?...
Pozdrawiam konstruktywnie
merlot -- 17.07.2008 - 13:24