Do modlitwy i czytania Pisma mi wspólnota nie jest potrzebna.
Współnota potrzebna do wspólnego przeżywania, do wymiany myśli.
Trudno jednak wspólnie przezywać z zamkniętym jednym okiem.
Podrzuciłeś dwa cytaty z pisma, ale co one wnoszą. Nic. Rozumiem potrzebę wspólnoty. Nie potrafię się jednak dostosować do ziemskich instytucji kościoła, bo zawsze muszę przymykać jedno oko, a to powoduje, że nie czuje wspólnoty. Dlatego stoję trochę z boku.
Jedność w kościele. Fajnie. tylko w którym?? Tylko nie wyjeżdżaj z banałem, że chrystusowym, bo ja o tym ziemskim mówię. Wiem, że KK sobie rości prawo, ale akurat w KK musiałbym zamknąć oba ślepia. Bliżej mi do wspólnot protestanckich, ale te większe mają zimny charakter i zbliżają się do KK, a mniejsze trącą sekciarstwem.
poldek34
Do modlitwy i czytania Pisma mi wspólnota nie jest potrzebna.
Współnota potrzebna do wspólnego przeżywania, do wymiany myśli.
Trudno jednak wspólnie przezywać z zamkniętym jednym okiem.
Podrzuciłeś dwa cytaty z pisma, ale co one wnoszą. Nic. Rozumiem potrzebę wspólnoty. Nie potrafię się jednak dostosować do ziemskich instytucji kościoła, bo zawsze muszę przymykać jedno oko, a to powoduje, że nie czuje wspólnoty. Dlatego stoję trochę z boku.
sajonara -- 29.07.2008 - 08:47Jedność w kościele. Fajnie. tylko w którym?? Tylko nie wyjeżdżaj z banałem, że chrystusowym, bo ja o tym ziemskim mówię. Wiem, że KK sobie rości prawo, ale akurat w KK musiałbym zamknąć oba ślepia. Bliżej mi do wspólnot protestanckich, ale te większe mają zimny charakter i zbliżają się do KK, a mniejsze trącą sekciarstwem.