Czemu się wzbraniasz i tłumaczysz z opinii misjonarza? Każdy chrześcijanin ma nim być. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii. Chrześcijanie są ludem królewskim i kapłańskim co znaczy, że to na nas spoczywa odpowiedzialność za przedstawienie ludziom Boga. Rzecz jasna można stawiać na świadectwo życia lub na bezpośrednie głoszenie. Każdy ma swoją drogę realizacji powołania misyjnego.
Rzecz w tym, że Terlikowski bardziej głosi dokrynę, etykę, pewną filozofię właśnie, pod szyldem katolicyzmu. Przez to fałszuje obraz chrześcijaństwa — jakby to był li tylko system etyczno-filozoficzny. O to mam do niego pretensje — nie o to, że jest zbyt ostry. Np. lubię bardzo ostrą publicystykę chrześcijańską Grzegorza Górnego i Frondy.
Oczywiście, że sam Terlikowski to nie Kościół. Ale człowiek od Kościoła oddalony być może poznaje go w dużej mierze przez teksty popularnego publicysty. Ktoś, kto wziął się za publiczne wykładanie zasad chrześcijaństwa — wziął na siebie dużą odpowiedzialność.
PS. Może i Terlikowski skończył filozofię, ale nie czyni go to filozofem. Na takie miano nie każdy zasługuje, IMHO.
Poldku
Czemu się wzbraniasz i tłumaczysz z opinii misjonarza? Każdy chrześcijanin ma nim być. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii. Chrześcijanie są ludem królewskim i kapłańskim co znaczy, że to na nas spoczywa odpowiedzialność za przedstawienie ludziom Boga. Rzecz jasna można stawiać na świadectwo życia lub na bezpośrednie głoszenie. Każdy ma swoją drogę realizacji powołania misyjnego.
Rzecz w tym, że Terlikowski bardziej głosi dokrynę, etykę, pewną filozofię właśnie, pod szyldem katolicyzmu. Przez to fałszuje obraz chrześcijaństwa — jakby to był li tylko system etyczno-filozoficzny. O to mam do niego pretensje — nie o to, że jest zbyt ostry. Np. lubię bardzo ostrą publicystykę chrześcijańską Grzegorza Górnego i Frondy.
Oczywiście, że sam Terlikowski to nie Kościół. Ale człowiek od Kościoła oddalony być może poznaje go w dużej mierze przez teksty popularnego publicysty. Ktoś, kto wziął się za publiczne wykładanie zasad chrześcijaństwa — wziął na siebie dużą odpowiedzialność.
PS. Może i Terlikowski skończył filozofię, ale nie czyni go to filozofem. Na takie miano nie każdy zasługuje, IMHO.
odys -- 13.08.2008 - 17:09